niedziela, 15 maja 2011


Na przystanku, w mieszkaniu pachnącym zieloną herbatą, podczas drogi, na gadu, przez skypa, przez zapomniane listy, przez płot i na huśtawkach, telefonicznie i telepatycznie, w pociągu i autobusie, w samolocie… wszędzie, gdzie tylko nadarzy się okazja ludzie mówią. Nie zdają sobie sprawy jak wiele słów są w stanie wypowiedzieć w ciągu jednego korku na mieście, w ciągu 4 minut rozmowy przez telefon, zanim zagrzeją wodę na kawę. Nie wiedzą jak wielkie znaczenie mogą mieć ich zdania i ile osób chciałoby choć raz wypowiedzieć całe słowo. Można stwierdzić, że nie szanujemy naszego przywileju, bo po co doceniać coś co mamy od zawsze? Miliardy stwierdzeń pada każdego dnia. Potoki słów zalewają miasta, państwa. Sens-czasami zagości przy rozmowie. Prawda-cierpi, że o niej zapominają. Koronę przyznano Ocenie… tak to większość chodzących na dwóch nogach, mających dwie ręce i sprawne struny głosowe uwielbiają, powinni z tego doktoraty pisać. Bo to przecież takie dowartościowanie samego siebie głównie przed samym sobą. Tak…’ ja to jestem gość, reszta to nieudacznicy.’

Moje pierwsze pytanie: Kto dał Ci prawo do oceny drugiego człowieka?

Drugie: Czy aby na pewno znasz tego człowieka na tyle aby go oceniać?

Trzecie: Czy On poprosił Cię o tę ocenę?

Czwarte: Dlaczego porównujesz się tylko wtedy, gdy czujesz swoją wyższość?

Piąte: Czy między twoją oceną można postawić znak równości z prawdą ?

Szóste: Lubisz gdy ktoś Cię ocenia, porównuje? Jak reagujesz, gdy usłyszysz od osób trzecich negatywna ocenę o sobie?

Siódme: Czy zwracasz uwagę na to jak często to robisz (oceniasz, porównujesz)?

Ósme: Czy zdajesz sobie sprawę jak bardzo mogą boleć słowa?

Dziewiąte:…

Na te i wiele innych pytań powinien odpowiedzieć w sumieniu każdy z nas. Odpowiedzieć zgodnie z rzeczywistością. Peplać co na język ślina przyniesie każdy potrafi, ale myśleć i mówić -już nieliczni. Ile jest osób które zostały ocenione bezpodstawnie, ile płacze w samotności bo ktoś chciał popisać się przed resztą i skłamał? Ile sylab zostało złożonych tylko po to by ubliżyć, by wyśmiać, by kogoś zdeptać psychicznie? Dlaczego tak mało zostało ułożonych zdań mówiących o dobroci, o kogoś odwadze? Dlaczego wszędzie liczą się sensacje, skandale a wielkie zdziwienie wzbudza „ Króluj nam Chryste” na ulicy? W świecie musi być: czarne i białe, tylko wtedy można zauważyć różnice i wybrać. Łatwiej poddać się ciemności, która jest oświetlana latarką- udając jasność. Prawdziwa biel oślepia, ale tylko przez chwile. Próbuje nasze oczy, które są przecież odzwierciedleniem duszy.

Wśród tego wszystkiego co się dzieje, między tymi zdaniami wypowiedzianymi, wykrzyczanymi i wyśpiewanymi zapominamy o dialogu z Bogiem. Nie monologu a dialogu. To jest raczej nasz jedyny słuchacz 24 h na dobę, a pomaga Mu w tym Stróż. Dlaczego dochodzi do sytuacji , że nie ma dla Niego czasu? Dlaczego większość wyśmiewa się z tych co chcą z Nim porozmawiać? Dlaczego to takie dziwne? Może powinni sami spróbować… tylko żeby to zrobić musieliby uwierzyć, a wiara jest taka czasochłonna i wyczerpująca i na dodatek trzeba nad sobą pracować. I najprościej powiedzieć nie mam czasu albo zwalić na głupie i nudne kazania Księdza. Każdy ma wolną wolę, ma prawo nie wierzyć czy nie chodzić na Mszę Św. ale nie ma prawa oceniać i poniżać innych bo myślą inaczej. A te osoby najczęściej wyrażają swoją niechęć słowami. I tak jak wszystko co dobre, miłe i porządne można wyrazić głosem tak całe tego przeciwieństwo też. Tylko czy potrafimy rozróżnić co jest czym? Jeśli już nawet wystawiłeś niezbyt miłą opinię o kimś, to powiedz ją tej osobie, a nie wszystkim wkoło albo pozostaw ją dla siebie, bo czasami możesz być przyczyną nie uśmiechu a płaczu lub czegoś co jeszcze bardziej boli…

Idąc przez te godziny życia i zapełniając jej sekundy słowami, doceń jak wielki dar dostałeś i bądź przyjacielem a niechcianym oprawcą…

1 komentarz:

  1. Każdy ocenia. Tylko człowiek o naprawdę głębokiej duchowości potrafi się przed tym powstrzymać, przynajmniej zewnętrznie.
    Warto też zauważyć różnicę między ocenianiem a szczerym wyrażaniem własnego zdania, które niekoniecznie musi się spodobać osobie, o której jest ta opinia. Czasami na takiej szczerości do bólu można zbudować coś bardzo cennego, można wiele zmienić :)
    Fajny blog, fajna ekipa.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń